To był pierwszy pomysł, jaki przyszedł mi do głowy na wykorzystanie papieru transferowego. Komplecik zakładek jest prezentem urodzinowym dla mojej mamy, która pochłania wręcz książki i zbiera zakładki. A co na zakładkach? Oczywiście zdjęcia wnuczków :))) Dwóch moich chłopaków i mała Ida.
Zabawnie i miło, gdy niespodziewanie wnuczątko mrugnie oczkiem przy lekturze!
A z tyłu dyskretny podpis twórcy :D
Fantastyczny pomysł Niedzielko !!! Super !!!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Bardzo mi się podobają te zakładki!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł!
OdpowiedzUsuńNie tylko pomysł ale i wykonanie genialne:)
OdpowiedzUsuńZakładki rewelacyjne !
OdpowiedzUsuńMogą być b. osobistym prezentem. Jedyny w swoim rodzaju :-)
świetnt pomysł! Moja mam też byłaby zachwycona takim prezentem...kocha książki i wnuczki ponad wszystko hihi :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPierwsza zakładka już w użyciu! Inspiracja z czterech stron ( córka, wnuk, rękodzieło artystyczne a szczególnie mruganie oczkiem...) spowodowało, że zaczęłam czytać "Sztukę świata". Ilość tomów wskazuje, że zakładka będzie długo używana. A ponieważ w pewnym wieku dostrzegłam "międzyczas", to i pozostałe zakładki nie będą spoczywały bezczynnie!
OdpowiedzUsuńPiękny prezent.
Kapitalny pomysł!!!! I piękne wykonanie :)
OdpowiedzUsuńNiedzielko, czy takie wydruki można prać? W pralce?
OdpowiedzUsuńSuper pomysł i - jak zwykle- mistrowskie wykonanie
Ten papier z założenia służy do dokonywania transferów na podkoszulki, producent gwarantuje zachowanie nadruku po wielokrotnym praniu w pralce w tem. 40oC. Tylko trzeba prać wywrócone na lewą stronę, nie używać wybielaczy i potem prasować po lewej stronie :)))
OdpowiedzUsuń