Wróżki lubią nosić pantofelki delikatne i miękkie,
pantofelki w kolorach kwiatów i liści.
Lubią, żeby miękkie podeszwy jeszcze bardziej tłumiły ich lekkie kroki
a słodki dźwięk dzwoneczka dobiegał nie wiadomo skąd...
..........................................................................................................................................
Wykrój: Tilda. Len, bawełna, podeszwa z polaru. I małe metalowe dzwoneczki :)
Cudne!!!
OdpowiedzUsuńPRZEPIĘKNE !!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj nie ładnie z Twojej strony, tak sprawiać, bym padła z wrażenia i zaczęła zazdrościć trzewików w moim ulubionym kolorze. ((:
OdpowiedzUsuńCzarodziejskie te pantofelki i czarodziejski ich opis. Cudnie :-)
OdpowiedzUsuńJa wiem ze to bedzie glupie pytanie... ale czy Ty je uszylas tak od A do Z ? Bo mi wlasnie szczeka z podziwu opadla... Sa niesamowite! I faktycznie bardzo wrozkowe :)
OdpowiedzUsuń:)))
OdpowiedzUsuńOd A do Z!
Uszycie takich pantofelków nie jest jakoś bardzo trudne. Myślę sobie, że dobry wykrój jest podstawą i chciałam ten tildowy sprawdzić. Wszystko ładnie się zeszło :)
Jutro raniutko znowu wyjeżdżam.... Tym razem bez maszyny :( Ale na pocieszenie wezmę sobie jakiś hafcik hihi A maszynę do szycia ze sobą wożę nie dlatego, że taka pracowita jestem ( jak podejrzewa Kankanka), tylko dlatego, że się lepiej czuję, jak jest gdzieś koło mnie..... :DDD
Trzymajcie się cieplutko i do zobaczenia!!!
Chyle wiec czola... I cichutko zazdraszczam zdolnosci ;)
OdpowiedzUsuńMilego, udanego wyjazdu Niedzielko!
Bedziemy czekac cierpliwie na Twoj powrot :)
Urocze pantofelki.Jestem pełna podziwu dla Twojego kunsztu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego wyjazdu.
p.s.maila dostałam(jednego),dziękuję bardzo,może coś z tego wyjdzie...
Cudny kolor :)
OdpowiedzUsuńNiedzielko, a czy możesz podesłać na maila schemat do kapciuszków? mam w domu jedna wróżkę...:))))
OdpowiedzUsuńOj, piękne. I jeszcze te dzwoneczki:)))Urocze
OdpowiedzUsuńach piękne oj piękne i jakby mi na nóżki pasowały cudnie:)
OdpowiedzUsuńśliczne, moja młoda dama dałaby się za takie rózowe chyba pokroić:-)
OdpowiedzUsuńO jejunciu! jakie cudne! Szmatki poznaję :) z zielonej było ubranko pierwszego królika a kwiatki to chyba wygrzebane w mojej biblioteczce :)
OdpowiedzUsuńTeż poproszę o wykrój. Dla jednej małej wróżki-baletnicy :)
Ach! i jeszcze te dzwoneczki...
OdpowiedzUsuńSliczne prace tworzysz ,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, w.
Bardzo, bardzo wszystkim dziękuję za przemiłe słowa!!! I serdecznie witam nowe 'zaglądaczki'!
OdpowiedzUsuńPostaram się podesłać wykrój jak tylko znajdę chwilkę, może wieczorkiem mi się uda.
Prawdziwie bajkowe !
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że nie wysłałam jeszcze maila, ale w domu taki wakacyjny remoncik i komputer "ze wszystkim" odłączony i zafoliowany :( Jak tylko będę mogła podeślę wykrój!
OdpowiedzUsuńWitaj, Niedzielko. Trafiłąm tu przez stronę Bei i podziwiam Twoje dzieła. Imponujące!
OdpowiedzUsuńI jeszcze jakieś apetyczne wypieki widzę niżej...
:)
Pozdrawiam!
bardzo prosze o wykroj ! zkarwat@gmail.com :) cudowne sa! musze takie miec.. :)
OdpowiedzUsuńKochana, a mogę i ja poprosić o wykrój? Do domowego użytku! Są genialne:) Mój mail:szufladaduszy@wp.pl.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego na Święta, radości, rodzinnej atmosfery, ciepła w serduszkach i śniegu za oknem:)
nic dziwnego że wszyscy chcą wykrój bo kapcie śliczne :) Jomo /też bym chciała gdybym uszyć umiała :)/
OdpowiedzUsuń