Gdzie ten maj tak szybko uciekł? Jeszcze czuję, pamiętam konwalie a tu już jaśmin przekwita! Lipy roztaczają wszędzie swój przepiękny, czarodziejski zapach... czyli to już lato... Noc Świętojańska za nami no i wakacje, wakacje! Synek nasz wyjechał dziś na kolonie a ja wreszcie siadłam do komputera :)
Coś tam w ostatnim czasie uszyłam. Na przykład kolejną letnią sukieneczkę dla mojej bratanicy. W lipcu skończy już 3 latka, a ja z tej okazji uszyłam dla niej prościutką sukieneczkę w kropki. Wykrój pochodzi z burdy 5/2010. Zrezygnowałam z bufkowych rękawków i kieszonek, bo kropeczki wydały mi się wystarczającą ozdobą. W tej wersji ta sukienka jest naprawdę łatwa do uszycia!
Sukienka się spodobała :) Po wstępnym obejrzeniu, na moją propozycję przymiarki usłyszałam: "Mogę mieć taką sukienkę." :))) Potem oglądała się ze wszystkich stron i sukienka została zaakceptowana.
Do kompletu udało mi się kupić urocze, tkaninowe sandałki w groszki. Po prostu nie mogłam się im oprzeć!
Brataniczka śliczna! A ta sukienka...!!! Wspaniała Niedzielko :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńButki w groszki mam i ja :) tzn. Zo. Też nie mogłam im się oprzeć.
OdpowiedzUsuńNo proszę! Jaka modelka urocza w cudnej sukienusi!
OdpowiedzUsuń