23.9.11

Jesień, jesień, złote liście spadają z drzew...

Przyszła jesień, a wraz z nią zagościła u nas przepiękna Panna Dynia. Za każdym razem, gdy na nią patrzę uśmiecham się i zupełnie nie mogę się nią nacieszyć!
Uwielbiam dynie, ich kolory, kształty, jesienną obfitość, którą ze sobą przynoszą. A także niesamowitą ilość sposobów, na jakie można je przygotować. I w tym roku koniecznie już muszę wziąć udział w Festiwalu Dyni, który na swoim blogu organizuje Dyniowa Królowa - Bea :) Kto jeszcze do niej nie trafił to gorąco zachęcam! Sami zobaczcie, ile pomysłów na dynię tam znajdziecie. A tutaj jest podsumowanie z zeszłorocznego festiwalu - około 300 przepisów!!!



Na co przerobię moja śliczną Pannę jeszcze nie zdecydowałam. A póki co leży i jest pięknie :)

Uszyłam kiedyś sobie kuchenną rękawicę z dyniowym motywem. Wykorzystałam do niej fragmenty ślicznej, kuchenno - jesiennej tkaniny.


Motyw pikowany jest ręcznie - lubię fakturę, jaką nadaje tkaninie ręczne pikowanie.


Rękawica jest bardzo na czasie i rzecz jasna niezastąpiona, ale co dwie rękawice to nie jedna... Cóż, u mnie sporo jest robótek z cyklu Znalezione-Nie-Skończone. Druga, do pary, prawie uszyta. Ze śliweczkami.

Muszę ją szybciutko skończyć, żebym mogła bezpiecznie wyjmować z piekarnika moje dyniowe potrawy!!!

A co do tytułu posta - jeśli macie chwilkę, koniecznie posłuchajcie Mumio w tej piosence - cudowne połączenie nostalgii i abstrakcyjnego humoru. Kocham ich za to!

10 komentarzy:

  1. Prawdziwie jesiennie się robi na wszystkich blogach, na Twoim na dodatek cudowna bania :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zachwycająca dynia;-)
    Też je uwielbiam.
    We Wrocławiu 9 października, jak co roku odbędzie się Festiwal Dyni (w Ogrodzie Botanicznym).
    Warto zajrzeć.
    Pozdrawiam.
    Ps. A rękawice kuchenne z jesiennymi motywami śliczne;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dynia cudna :) Ja też mam jedną ogromną, stoi w salonie :P I czeka, aż zdecyduję co z niej zrobić :)Ale chyba "pójdzie" na dżemiki :)
    Rękawice cudne!

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie dżemików rodzina nie chce zjadać, za to placki idą w tempie ekspresowym :)
    Moje ogrodowe dyńki też już ładnie zaokrąglone i zarumienione.
    Pozdrawiam i zapraszam na moje ogrodowe candy na www.ogrodzfantazja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. @Kasiu - fajnie, że zajrzałaś i do mnie :) jesienne pozdrowienia Ci przesyłam!

    @Florentyno - szkoda, że Wrocław jednak kawałek ode mnie - w przeciwnym razie chętnie bym się wybrała!

    @Biżuterio z filcu - różnorodność dyniowych przepisów nie pozwala mi już zatrzymać się na dżemie :) Robię mus i mrożę, jak radzi Bea - wtedy można sobie coś dyniowego przygotować kiedy tylko ma się ochotę. I przywołać jesienne kolory na przykład w środku zimy!!!

    @Ago - u mnie też dżemiki niespecjalnie szły, wykorzystałam je więc do mufinek albo racuszków - wtedy smakowało :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Powitajmy jesień z radością, każda pora roku to cud :)
    Rękawice śliczne! Pozdrawiam Cię cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mumio to miłość od lat. Nie wyrastam z takiego humoru. Mistrzowie.

    Ale te Twoje Niedzielko patchworeczki takie piękne, takie drobiażczki, już ja wiem jak Ty wykańczasz. Drugie Mistrzostwo!

    OdpowiedzUsuń
  8. @Chranno - mnie nie trzeba tego powtarzać! Dla mnie jesień mogłaby trwać prawie cały rok, a przez resztę maj :)))

    @Kankanko kochana - dziękuję! Mumio to klasa sama w sobie. Dobrze, że są takie wspaniałe rzeczy na tym świecie!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Rękawice cudne, Mumio właśnie leci... Przemiłe niedzielne popołudnie. Pozdrawiam słonecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. wspaniłe rękawice Niedzielko, a to ręczne pikowanie - mmmm....
    dynia cudna, i optymistycznie jesienna...
    utulam

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...