...uszyłam sobie wiązadła do butów. Pewnie nie pomyślałabym, że można to zrobić, gdyby nie znalezione w necie zdjęcie. Tak weszło do mojej głowy, że gdy nagle przerwały mi się oryginalne wcale się nie zmartwiłam. Chociaż do tych butów niełatwo kupić nowe, bo potrzebuję baaardzo długich - aż 135cm.
Takie wiązadła to absolutnie prosta sprawa! To zwykłe , wąskie sznureczki, takie jak szyjemy np. do zawiązania woreczka. Moje powstały z paska tkaniny szerokiego na 3,5cm. Końcówki zakleiłam po prostu wąską taśmą klejącą. Wiem, deszczu to pewnie nie przetrzyma, ale jak to inaczej rozwiązać pomyślę później ;)
A dla chętnych zagadka - po jakiego drzewa liściach chodziłam na tym spacerze?
Pozdrawiam jesiennie :)
a jakby spróbowac je troszkę skleić klejem do tkanin?buk albo leszczyna???
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, nie wpadłabym na to. Prezentują się tak kolorowo, że jesień wydaje się piękniejsza :)
OdpowiedzUsuńsznurowadła bardzo pomysłowe- może to brzoza?
OdpowiedzUsuń@ABili - może klej jest rozwiązaniem... tylko końcówki muszą być wąskie, żeby się je dało przeciągać przez dziurki.
OdpowiedzUsuńNie, to nie buk ani leszczyna :)
@Kokotku - myślę, że w kwiatuszki albo listeczki byłoby jeszcze piękniej, więc z pewnością nie są to ostatnie sznurówki jakie uszyję!
@Asiu - brzoza tez nie :)
a ja myślę, że to olcha:)
OdpowiedzUsuńa co do sznureczków, to szkoda, że nie są wodoodporne, bo o deszcz w listopadzie nietrudno ;/
Pozdrawiam cieplutko!
@taia - nie, to nie olcha, chociaz akurat olcha ma liście bardzo podobne. Te na fotce wyróżniają się jednym, bardzo charakterystycznym szczegółem :)
OdpowiedzUsuńOK, podpowiedź jest w tekście ;)
Sznurowadła cudne!!! A liście to leszczyna???
OdpowiedzUsuńa ja wiem, a ja wiem :))) to są liście wiązu!
OdpowiedzUsuńi nie korzystałam z podpowiedzi, tylko znam to drzewo... rosły sobie dwa takie olbrzymy przy pewnej leśniczówce odwiedzanej w dzieciństwie :))
a Twoje wiązania świetne!
uściski Niedzielko.... jesienne, wiąz-ane :)
@Kasiu ino-ino hurrrrra! Tak, to są liście wiązu :) I bardzo się cieszę, że znasz to drzewo, bo jest bardzo piękne i jak najbardziej godne poznania.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze kilka lat temu nie rozpoznawałam jego liści, Ale kiedyś w parku zaintrygowało mnie, co to za drzewo ma takie zabawne liście, które są z jednej strony bardziej niż z drugiej... Bo to właśnie jest charakterystyczne, że na dole, przy ogonku blaszka liścia nie schodzi się symetrycznie.
W moim mieście, jak już zaczęłam się rozglądać, to znalazłam wiele wiązów i to nie tylko w parku ale tu i ówdzie po prostu posadzonych na osiedlach lub przy ulicy.
Może gdzieś koło Was też rosną?