Poranek szóstego grudnia to magiczny czas. Poprzedzający go wieczór pełen jest napięcia i oczekiwania. Dużo w nim radości, ale też trochę niepewności i niepokoju...
Ale w końcu budzimy się i zaglądamy pod poduszki, rozglądamy się w jeszcze ciemnym pokoju.... był?!!.... czy coś przyniósł?!!!....ojej, a co to?!!!
Ja w tym roku pod poduszką znalazłam cudowny prezent! Książkę z serii TILDA, wydaną po polsku!
Znam z internetu tę książkę, z wydania w oryginalnym, norweskim języku. Muszę przyznać, że posiadanie jej na własność, w dodatku w języku ojczystym, to ZUPEŁNIE coś innego!
Ach, w dodatku tam lato, słońce, morze, plaża.....
.....rozmarzyłam się......
Trzeba wracać do rzeczywistości. W sumie nie takiej złej - pieczenie ciasteczek, świąteczne szycie - to coś co lubię :D Tylko czas topi się szybko, zupełnie jak pierwszy śnieg!
same dobre wiadomosci i prezenty dzisiaj -super prezent tez mam podobny i czesto kozystam ;)
OdpowiedzUsuńcudny,wymarzony prezent ;). ja sie na nie czaje,ale to po nowym roku. teraz inne wydatki.
OdpowiedzUsuńAle prezent :) No Mikołaj wiedział co dobre :)
OdpowiedzUsuńmmmmm... mniam, mniam.... słodki podarunek... w dłoniach Szyjącej taka książka jest jak najpyszniejsza czekoladka... ba! cała bombonierka najlepszych pralinek!
OdpowiedzUsuńto teraz czekam na twory-wytwory wynikające ze kosztowania zawartości bombonierki :-)))
....i przyznam się, że i ja napisałam do Mikołaja prośbę, by pod choinką czekały na mnie takie słodkości... obie (bo są po polsku, w ofercie empikowej, dwie TILDY)... teraz tylko muszę być grzeczna :))))
aaa... miłego pieczenia i szycia... i niech czas nie ucieka zbyt szybko!
też sobie ją kupiłam :) ale jakoś jeszcze mnie przeraża szycie :) wolę popatrzeć
OdpowiedzUsuńps. widziałam trzy książeczki z tej serii, w tym wydanie na Boże Narodzenie - też ciekawe :)
OdpowiedzUsuńAle fajny ten Mikołaj!
OdpowiedzUsuńJa też sobie kupię albo zamówię u Mikołaja :)
właściwy prezent w odpowiednich rękach!
OdpowiedzUsuńTak, św. Mikołaj zna się na rzeczy :D
OdpowiedzUsuńDawno już nic tildowego nie szyłam, a teraz nie mogę, nie mogę, bo mam inne szyciowe zobowiązania... Ale jak tylko skończę...:D
Dziękuję Wam za komentarze i pozdrawiam przedświątecznie!!!
Witam.
OdpowiedzUsuńZajrzałam dziś na Twojego bloga po raz pierwszy. Bardzo ładne prace robisz. A na tę książkę polską tildowską też się czaję. Warto kupić??
P.S. Czy mogę dostać Twojego mejla bo mam pytanko, a nie chce pisać publicznie ?
Pozdrawiam :)
Mój mejl: aniasweet@poczta.onet.pl
mój blog: http://pani-motylkowa.blogspot.com/
@Pani Motylkowa - pięknie dziękuję za dobre słowo! A co do książki, jeśli podoba Ci się styl Tildy to zdecydowanie warto kupić :) Każdą ;)
OdpowiedzUsuńMaila posłałam!
No muszę się pochwalić, że sprawiłam sobie wszystkie trzy książeczki z serii. Ale, czy kiedyś się odważę i zrealizuję choć niektóre projekty...?
OdpowiedzUsuń@Chranno - koniecznie, koniecznie! Masz niezwykle zdolne ręce, jeśli tylko spróbujesz uda Ci się na pewno!!!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMnie bardzo daleko, daleko do talentów wielu z Was, więc zaglądałam cichutko, ale tak mi się ta książka podoba... tak bardzo. I w końcu moja Mama usłyszała moje ciche westchnienia i zadzwoniła z pytaniem, co ma być, bo jej się marzy być Mikołajem. I już wiem, że pod choinka będzie na mnie ta Tilda czekać... Jak ja lubię takie prezenty, właśnie takie zapowiedziane, wybrane... Oj bardzo :-)
OdpowiedzUsuń@lilko - To cudowne! Wspaniały będzie czas rozpakowywania i smakowania prezentu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam przedświątecznie!
Niech w nowym roku zrealizują się wszelkie plany, powiodą najśmielsze przedsięwzięcia. Niech Nam Bóg dopomoże, a los pozwoli przeżyć go mądrze i radośnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam najserdeczniej :)
Niedzielko, dobrego roku 2012! Niech się jak najlepiej dzieje :-)
OdpowiedzUsuń