Wykrój pochodzi z Burdy nr 6/99, model 138, roz.110cm. Zmieniłam jednak cały dół, a mianowicie skroiłam go z pełnego koła. W oryginalnym projekcie podobało mi się to, że sukienka w pasie jest dużo luźniejsza a dopasowuje się ją sznureczkiem ukrytym w tuneliku. Wydaje mi się to bardzo wygodne i praktyczne :)
i tył
Do obszycia kołnierzyka, rękawków i brzegu podłożenia użyłam białej, ząbkowanej tasiemki. Takie wykończenie podobno modne było w latach 50tych, a sukienka bardzo do tamtego stylu nawiązuje.
W Burdzie, wg opisu wykonania, tunelik na sznureczek powstawał poprzez ostębnowanie dodatków na szwy w talii. Zupełnie mi się to nie spodobało, skroiłam więc tasiemkę ze skosu i naszyłam ją po lewej stronie, w ten sposób tworząc tunel. Wygląda o niebo lepiej, sprawdzi się w praniu i na pewno nic nie będzie gryzło w brzuszek :)
Wszystko to powstało dość szybko, zupełnie inaczej było z wykończeniem obrębu. Koło, jak wiadomo, musi sobie powisieć. Wiskoza dość mocno się wyciąga, powisiało więc dwa tygodnie. Ja w tym czasie mogłam się zastanawiać, jak te metry (prawie 5...) podwinąć. Robiłam różne próby na resztkach, w końcu postanowiłam obszyć cały dół ściegiem satynowym, tak, jak to się robi w falbankach. To po prostu gęsto ustawiony zygzak, takim samym przyszywam aplikacje. Po kilku próbach wybrałam nici fioletowe, te, którymi szyłam całą sukienkę. Wygląda to bardzo fajnie, chociaż trzeba to robić bardzo ostrożnie, przy kontrastowych niciach bardziej widać każdy błąd.
I w większej ilości :)
Sukienka bardzo się Idzie spodobała! Mam nadzieję na jakąś sesję zdjęciową, teraz pokażę Wam tylko pierwszą próbę kręcenia :)
Dostałam kiedyś od koleżanki śliczne guziki - kwiatuszki. Za duże, by je użyć do zapinania, ale wymyśliłam, że nanizane na gumkę kapeluszową będą świetną bransoletką, idealną do tej sukienki.
Szybka przymiarka i dopasowanie gumki...
... i bransoletka gotowa!
A ja myślałam,że ta sukienka jest z bawełny nie z wiskozy...Bardzo ładne wykończenie:)
OdpowiedzUsuńTo bardzo dobrej jakości wiskoza, bez domieszek. A ponieważ wiskoza to tkanina naturalna, bardzo dobrze nadaje się na lato :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się, ze się spodobało!
Super! Identycznie zrobiłam ten tunelik na troczek w mojej ostatniej maxi sukience, wygodniej no i od środka ładniej się prezentuje :) Pięknie wykończyłaś dolny brzeg koła. Nie podklejałaś fizeliną ani niczym? Wydawało by mi się, że tkanina mogłaby się falować - no bo jak mamy koło to część tej krawędzi była "po skosi"...
OdpowiedzUsuńNo właśnie, musi być i ładnie i wygodnie :)
UsuńPierwszy raz tak wykańczałam i nie byłam pewna efektu. Tym bardziej się cieszę, że się spodobało :)
Nie podklejałam, ale bardzo uważałam, żeby nie naciągać, właśnie po to, żeby się nie falowało. W największym skosie nie dało rady, ale udało się potem wprasować. Teraz dodatkowo naszyta tasiemka stabilizuje brzeg, więc już się nie powinno rozciągnąć.
Uwielbiam wiskozę nosić, szyć już niekoniecznie :)
OdpowiedzUsuńSukienka piękna no i na pewno bosko się kręci :)
Ta by Ci się spodobała w szyciu, nie była lejąca, tylko raczej jak bawełniane płócienko :) Bardzo fajnie się szyło :)
UsuńDziękuje, trochę pracy było, ale kręci się wspaniale!
Piękne jest to wykończenie. Zachwyciłam się sukienką ogólnie, ale to wykończenie zaprezentowane na samym końcu to taka wisienka na torcie!
OdpowiedzUsuńAch, jak miło czyta się takie słowa :) Dziękuję pięknie!
UsuńŚliczna! I znowu jestem pod ogromnym wrażeniem wykończenia - rewelacja!
OdpowiedzUsuń:))) Serdeczne dzięki!
Usuńurocza, taka dziewczęca :-) i dopieszczona jest perfekcyjnie :-)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ten rodzaj sukienki jest dla mnie wręcz archetypiczny, chyba w każdych czasach będzie wyglądał dobrze :)
UsuńNo tak, pieściłam :) Dziękuję!
modelka pięknie zwirowała!
OdpowiedzUsuńNo tak, przestała dopiero, jak zaczęło się jej w głowie kręcić a i tak niechętnie :)
UsuńAhhh jak byłam w wieku Idy to też marzyłam o takiej sukience. Teraz mam "troszkę" więcej lat i patrząc na nią nadal jej zazdroszczę :) Pięknie uszyta i odszyta i ta bransoletka - szał :)
OdpowiedzUsuńJa w wieku 7 lat miałam taką spódniczkę, z całego koła i plisowaną - uwielbiałam ją :)
UsuńPrawda, ze bransoletka fajnie pasuje? Dziękuję bardzo!!!
Piękne stroje, piękne obroty :-)
OdpowiedzUsuńAjka
Děkuji!!!
UsuńŚliczna ta sukienusia:) Najważniejsze, że się mocno kręci;)
OdpowiedzUsuń:))) Tak, to był absolutny priorytet!
UsuńLubię kręcące się sukienki :) zawsze lubiłam :)) ale niestety nie miałam takiej fajnej cioci :(
OdpowiedzUsuńJa też :) Kojarzą się z tańcem, prawda? :D
UsuńJa takiej cioci też nie miałam, ale przynajmniej zrobię co mogę dla moich bratanic :)))
pieknie to wylada, a jak wykonczyc dol szyty ze skosu i jersey??
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Dziękuję!
UsuńBardzo bym chciała pomóc, ale ja praktycznie nigdy nie szyję z dzianin, więc nie mam żadnego doświadczenia w tym względzie...
Przejrzałam sobie twój blog i jestem oczarowana- piękne rzeczy tworzysz :) Szczególnie zainteresowana jestem ubrankami dla dzieci bo inspiracji nigdy za wiele a uwielbiam szyć dla córki :)
OdpowiedzUsuń