Motywy świąteczne narzucają się jako pierwsze - do świąt już niedaleko! Ale zanim pokażę girlandę w tamtych klimatach najpierw prezentuję chorągiewki w kolorach francuskiej flagi:
Skąd taki pomysł? Młody w szkole ma jako drugi język właśnie francuski. Pani jest bardzo fajna, organizuje różne konkursy związane z kulturą francuską, a wraz z rodzicami degustacje różnych francuskich potraw. Chłopcy są zachwyceni!!! (Klasę podzielili na grupy językowe wg płci i inna pani ma francuski z dziewczynkami. Trochę to dziwne, ale uważam, że my akurat skorzystaliśmy na tym pomyśle...) Tak jakoś zobaczyłam taką girlandę, zawieszoną nad półmiskami z przystawkami ze ślimaków, naleśnikami i różnymi rodzajami sera :D
Literki są zwykłą aplikacją, zrobioną jeszcze przed zszyciem elementów. Na końcach zamontowałam metalowe oczka. Łatwo będzie zawiesić girlandę na ścianie albo dowiązać odpowiednio długie sznurki i przewiesić girlandę przez klasę.
Bardzo jestem zadowolona, że tym razem udało mi się coś uszyć wspólnie z innymi uczestniczkami zabawy!!!
I jak wspominałam, nie jest to moje ostatnie girlandowe słowo :D
Aż ciekawość mnie zżera ta tą świąteczną girlandę :-). No i taka girlanda, niby rzecz prosta, a ile pomysłów można mieć! Szczecin Szyje zrobił nam wszystkim ogromną frajdę :-)
OdpowiedzUsuńTo właśnie jest w nich takie fajne - pobudzają wyobraźnię :)
OdpowiedzUsuńŚwiąteczna już niedługo!
Jak zawsze idealnie uszyta rzecz :D Dawno nie zaglądałam na Szczecin szyje...
OdpowiedzUsuńDegustacje na lekcjach francuskiego! fajna nauczycielka! :D
Bardzo Ci dziękuję!!! :D
UsuńJakie to szczęście, że czasem trafi się nauczyciel, który lubi to co robi. Tylko czemu takie to się tak rzadko zdarza!!!?
Świetnie wyszła, ale czekam kiedy pokażesz świąteczną girlandę :)
OdpowiedzUsuńBędzie, będzie :)
UsuńSuper pomysł. Jak znajdę odpowiednie materiały to uszyją "angielską" do swojej sali językowej w szkole :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że się spodobała! A jeszcze bardziej, że jest źródłem inspiracji :)
Usuń