6.10.10

I jeszcze trochę wspomnień...

W te wakacje udało mi się pierwszy raz po wielu latach znowu zobaczyć morze :) A także wreszcie zobaczyć ruchome wydmy w Słowińskim Parku Narodowym. Marzyłam o tym odkąd przeczytałam o nich w podręczniku do geografii w czwartej klasie..... Wspominam sobie teraz te niezwykłe widoki i myślę , że nasze marzenia musimy spełniać sami, bo kto zna je lepiej od nas?

A na wyjazd, z myślą o nadmorskich wiatrach, zabrałam taki oto komplecik:


Kamizelkę z kapturem uszyłam już kilka lat temu, korzystając z wykroju kurtki z burdy (12/99), kapelusik powstał tuż przed wyjazdem. Przerobiłam trochę podobny, znaleziony w necie wykrój, wzorując się na kapelusikach modnych w Japonii. Fascynują mnie te niezwykle oszczędne w formie i niewiele pokazujące twarz kapelusze! Kratka trochę szaleje, szyłam z baaardzo małej resztki po kamizelce, ale co tam! Na wakacje nad morze komplet był idealny:)

7 komentarzy:

  1. To najlepszy dowód na to, że jak się chce to można!! ...mam tu na myśli zarówno wycieczkę na ruchome wydmy jak i uszycie takiego uroczego kapelusika z resztek :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczny komplet!
    i gratulacje z okazji spełnionego marzenia... czasem po prostu trzeba i już :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Znowu mnie zachwycają Twoje umiejętności! A połączenie szarego z różem bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Komplet marzenie! Wyglądasz w nim bardzo dziewczęco!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piekny komplecik.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo sympatyczny komplecik Niedzielko! :)

    A widoku Baltyku juz praktycznie nie pamietam :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniałe kolory i wykonanie!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...