4.10.10
Wiosenno - letnie wspomnienia szyciowe III
W maju mój młodszy synek przystępował do Pierwszej Komunii Świętej. Obiad dla gości przygotowywaliśmy sami, tym bardziej chciałam, żeby oprawa była odpowiednia :)
Wymyśliłam sobie kolory srebrzysty i zielony. Pasowały do okazji a ja miałam śliczny szaro-srebrny materiał, akurat jak znalazł.
Dzięki pomocy i wsparciu mojej koleżanki powstały zaproszenia:
Praca z papierem była nie lada wyzwaniem! Jeszcze raz bardzo dziękuję Ci Magdo za Twoją nieocenioną pomoc!
Zaproszenia zostały rozesłane a ja zabrałam się za szycie. Dla każdego uczestnika podkładka pod talerz:
a zamiast kółek do serwetek uszyłam specjalne woreczki, na serwetki i sztućce:
Dla najmłodszej uczestniczki uszyłam jeszcze śliniaczek:
I tu przystaję zasmucona i nadal trochę załamana... Otóż nie zrobiliśmy zdjęć przygotowanego stołu!!! Byliśmy tak przejęci i zakręceni, że uświadomiliśmy sobie to zdecydowanie za późno. Trudno się mówi, ale nie można było tego tak zostawić. Więc kiedy już trochę ochłonęliśmy zrobiłam malutką aranżację. Nie jest to to samo, ale jakaś pamiątka jednak będzie :)
I zbliżenie na nakrycie:
Na każdym nakryciu leżała wizytówka, która równocześnie była menu. A na stole stały szklane naczynia z żółtymi bratkami i paprocie obłożone przywiezionym z lasu mchem. Było uroczyście, wiosennie i bardzo ładnie. Musicie uwierzyć mi na słowo...
Oczywiście nie mogę sobie darować więc na koniec jeszcze śliniaczek w akcji :)))
CDN
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ślicznie to wszystko zaaranżowałaś :) No i ta słodka buzia na koniec - bezcenne!
OdpowiedzUsuńNiedzielko PIĘKNIE ! Jednym słowem można by skwitować :-)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie podobają mi się podkładki które są równocześnie kieszonkami na sztućce. Świetny pomysł i stół musiał oczarowac gości.
"Kupuję" pomysł bo mam za dwa lata następną komunię -mogę ?
Pozdrawiam ciepło
Bardzo ładny pomysł!
OdpowiedzUsuńsuper pomysł i wykonanie:)
OdpowiedzUsuńa te szarości idealnie pasowałyby w moim pokoju i do mojego stołu;-)
pozdrawiam
Niedzielkko jak ja się cieszę, że wróciłaś!!! Twoje prace są po prostu wyjątkowe,,,takie dopieszczone pod kązdym względem..nawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo mnie motywujesz do pracy :) pozdrawiam i czekam na koljen wieści z niecierpliwością :)
OdpowiedzUsuńNiedzielkko jak ja się cieszę, że wróciłaś!!! Twoje prace są po prostu wyjątkowe,,,takie dopieszczone pod kązdym względem..nawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo mnie motywujesz do pracy :) pozdrawiam i czekam na koljen wieści z niecierpliwością :)
OdpowiedzUsuńNiedzielkko jak ja się cieszę, że wróciłaś!!! Twoje prace są po prostu wyjątkowe,,,takie dopieszczone pod kązdym względem..nawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo mnie motywujesz do pracy :) pozdrawiam i czekam na koljen wieści z niecierpliwością :)
OdpowiedzUsuńJednym słowem pięknie, oryginalnie i niebanalnie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Cudnie :))
OdpowiedzUsuńAle super pomysl!!!! Stol dopieszczony i piekny!!!!!!!!! I ten slinaczek, cudo!!!
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona. W takich dopracowanych szczegółach tkwi duża część urody życia :) Warto poświęcać dla nich czas. Szkoda, że nie utrwaliłaś kwiatków :( Szczególnie mchy i paprocie mnie zaintrygowały.
OdpowiedzUsuńSpecjalne okazje wymagają specjalnej oprawy. Tobie udało się doskonale! Gratulacje!
OdpowiedzUsuń