Podobno ciepłe jesienne dni mamy już za sobą a na najbliższe dni zapowiadają nawet śnieg z deszczem...Tym bardziej cieszę się, że nie zwlekałam już dłużej i skończyłam pokrowiec na termofor dla mojego młodszego synka. Kiedy w zeszłym roku uszyłam taki pokrowiec dla jego małej kuzyneczki, zastanawiał się, jak miałby on wyglądać. Pomysły goniły jeden za drugim, ale w końcu nic konkretnego nie ustaliliśmy. Aż pewnego szczęśliwego dnia wygrałam candy na blogu Shape Moth :) Oprócz tkanin był tam też do wyboru jeden ze wzorów PP, zaprojektowanych przez autorkę bloga. Młody zdecydował się niemal natychmiast na przesłodkiego, wielkookiego liska. Pomysł na pokrowiec wreszcie się skrystalizował!
Dawno nie szyłam bloków PP. Było to wyzwanie, tym bardziej, że cały blok musiałam zmniejszyć, żeby lisek ładnie zmieścił się na tym małym termoforku. Ale PP wciąga i mimo tych malutkich kawałków, które trzeba było połączyć z jeszcze mniejszymi, lisek w końcu wyłonił się ze swojej jamki :)))
Gotowy blok ma 14x14cm a cały pokrowiec ma wymiary 25x16cm. Zapomniałam o zdjęciach tyłu, ale jest po prostu gładki, z tej samej tkaniny co tło i zapina się na dwa czarne guziczki.
Młody już od kilku nocy życzy sobie zasypiać z liskiem, mimo, że noce jeszcze nie takie zimne. Ale nie wlewam mu do termofora gorącej tylko ciepłą wodę i jest ok :)
ale słodki ten lisek :)
OdpowiedzUsuńno i metoda PP to dla mnie nadal czarna magia więc jak mogę u kogoś podziwiać te cuda to jestem w siódmym niebie :)
dałaś mi do myślenia że mój termofor zdecydowanie tez potrzebuje odświeżenia :)
Prawda? Ach, te wielkie oczka, co one mają w sobie? :)
OdpowiedzUsuńKiedyś na forum Craftladies były takie kursiki na przygotowanie kwiatków tą metodą. Może zajrzysz i okaże się, że nie jest to aż takie trudne? Zachęcam!
http://www.craftladies.org/kwiatowe-koldry-projekt-craftladies-t2476.html
jaki słodki... to spojrzenie jest rozbrajające :)
OdpowiedzUsuńLis - niecnota, rewelacyjny :)))
OdpowiedzUsuńod razu cieplej! piękny lisek!
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dziękuję :)))
OdpowiedzUsuńo ja, ale słodziak.
OdpowiedzUsuń:)
Usuńnie dziwię się,że młody chce już spać z liskiem :) pokrowiec jest świetny...zestawienie z groszkami bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Miłość do groszków ciągle mi nie przechodzi, więc to był pierwszy wybór :) Wydaje mi się, że czarne tło fajnie kontrastuje z rudośćią liska. Chciałam dodać tam jeszcze trochę zielonego, ale młody się nie zgodził - on ma bardzo sprecyzowane zdanie co do kolorów!
UsuńO widzisz, jak nie zrobie czegos od razu, to zapominam. przepraszam za spozniony komentarz. Liska zauwazylam krotko po tym, jak napisalas post. Sliczny wyszedl. Bardzo mi sie podoba zestawienie liskowych rudosci z czarnym tlem. No i taki lisek na pewno ogrzeje w zimne dni ;)
OdpowiedzUsuńAch! Joanno dziękuję Ci bardzo! Tak miłe słowa od autorki liska to podwójna przyjemność :)
UsuńCudny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie!
UsuńPrzuroczy lisek wyszedł :)
OdpowiedzUsuńŁadnemu we wszystkim ładnie :)
OdpowiedzUsuń